jutro mikołajki, więc ode mnie bajki:) ale jakie!
nie było Lutki (dziś blisko pięcioletniej) i jej braciszka (dziś blisko trzyletniego), więc nie było powodu, by układać dla nich opowieść*, ale i nie było powodu, by odszukać, zapamiętane z własnego dzieciństwa, wersje klasycznych bajek i potraktować odszukane "jako prezent"...