Kraków. Skansen w Branicach miał ratować piękne stare chałupy. Wciąż nie zaczął. Czy w ogóle zdąży?
Kufer, dwie beczki, trzy drewniane łóżka z siennikami, figurka Matki Boskiej Niepokalanej czy oleodruki z wizerunkiem m.in. bł. Jana z Dukli. To niektóre z przedmiotów pochodzących ze starych domów w gminach Myślenice i Krzeszowice, które zostały ostatnio podarowane, by znalazły się na ekspozycji krakowskiego skansenu, w Parku Edukacyjnym "Branice". Eksponatów zgromadzono już prawie 450, tylko że... nie ma ani jednej starej chałupy, do której mogłyby trafić. Inicjatorzy powstania skansenu biją na alarm.