Podczas meczu Crystal Palace z Manchesterem United na murawie Selhurst Park pojawił się nieproszony gość. Kibic wszedł na boisko i zrobił sobie zdjęcie z... Casemiro, pomocnikiem Czerwonych Diabłów". To było chyba jego ostatnie wspomnienie z tego obiektu, bo więcej już na niego raczej nie wejdzie.