"Chcesz odejść, uwolnić się, a grzęźniesz". W państwie PiS trudniej o rozwód
Zdarzało się, że na kolejną rozprawę trzeba było czekać rok – opowiada Jan. Sądy są przeciążone, ale też rządowi zależy na tym, żeby było jak najmniej rozwodników.
Zdarzało się, że na kolejną rozprawę trzeba było czekać rok – opowiada Jan. Sądy są przeciążone, ale też rządowi zależy na tym, żeby było jak najmniej rozwodników.