Suczka żywcem przymarzła do ziemi. "Nie wierzyliśmy własnym oczom"
To, co ukazało się oczom gliwickich inspektorów z OTOZ Animals po wejściu na wiejską posesję, wykroczyło poza ich wszelkie oczekiwania. Ośmioletnia suczka z wielkim guzem nowotworowym żywcem przymarzała do ziemi. Zwierzę, całe w odchodach, musiało zostać odebrane w trybie interwencyjnym i poddane natychmiastowemu leczeniu.