Wieczorne (26.06) przemówienie Władimira Putina do narodu miało mieć fundamentalne znaczenie dla przyszłości Rosji. Przynajmniej tak zapowiadał rzecznik Kremla. Tymczasem dla Rosjan okazało się 5-minutowym żałosnym bełkotem, z którego zaczęli drwić w mediach społecznościowych.