Ogromna niespodzianka w meczu Sabalenki. Białorusinka nie ma wytłumaczenia
Białoruski ekspres pod marką Aryna Sabalenka „przejechał się” po Rosjance Jekaterinie Aleksandrowej w meczu o ćwierćfinał wielkoszlemowego Wimbledonu. Nic więc dziwnego, że po takim spotkaniu turniejowa „dwójka” promieniała z radości. Sama zresztą była zaskoczona stylem, w jakim odprawiła groźną rywalkę. Ponadto odniosła się do głośnego od niedzieli incydentu z meczu swojej rodaczki, wygwizdanej Wiktorii Azarenki, która zmierzyła się z kolejną rywalką Igi Świątek, Eliną Switoliną.