"Kapitanie! Proszę!". Spóźnieni turyści błagali załogę, by ich wpuściła. Zostali na brzegu
Na nic się zdały prośby, krzyki i błagania. Para spóźnialskich turystów utknęła we włoskim porcie po tym, jak nie udało im się na czas wejść na pokład statku. Mieli ruszyć w dziewięciodniowy rejs po Morzu Śródziemnym. Z szokiem odkryli jednak, że nikt nie czeka na spóźnialskich, a ich błagalne krzyki nie robią wrażenia na kapitanach statków.