Zapisy żałoby
Jakże mdły zdaje się Julian Barnes po C.S. Lewisie, jak płaski! Gdzież jego „Wymiarom życia” do „Smutku”! Gdzież do przepastnych otchłani rozpaczy, w które zstąpił autor „Opowieści z Narnii” po śmierci żony, gdy zwątpił nie w Boga, lecz w Bożą miłość, gdy z przerażeniem zobaczył, że jego wiara, z którą obnosił się po świecie, którą olśniewał bogobojne słuchaczki, zostaje zdmuchnięta jak domek z kart!