Śnił o tym od dziecka, kibice nie dowierzali. „Niesamowita sprawa”
Villads Nagel w sobotnim Memoriale Edwarda Jancarza wziął co prawda udział w jednym wyścigu, ale za to jakim. Tuż obok nastolatka pod taśmą ustawił się sam Bartosz Zmarzlik. Mało tego, utalentowany Duńczyk wytrzymał presję i pokazał plecy byłemu mistrzowi świata juniorów, Jakubowi Miśkowiakowi. – To coś absolutnie wyjątkowego, pojechać przy takiej liczbie kibiców na trybunach – przyznał młody zawodnik ebut.pl Stali, który po turnieju nie krył ogromnej radości. Takich chwil nie zapomina się do końca życia.