Reprezentacja Polski pokonała Słowenię 3:2 w ostatnim meczu eliminacji Euro 2020. Po spotkaniu najwięcej mówiło się o fatalnej murawie Stadionu Narodowego, na której musiały grać obie reprezentacje. - Smutne, że na takim pięknym stadionie trzeba grać na czymś takim - powiedział dziennikarz Sport.pl Michał Gąsiorowski.
We wtorkowym meczu pomiędzy Polską a Słowenią (3:2) Robert Lewandowski zdobył swoją szóstą bramkę w eliminacjach do Euro 2020. Dwa razy więcej goli strzelił jedak Harry Kane. I to Anglik został samodzielnym królem strzelców eliminacji, a Polak zajął dopiero 13. lokatę w tym zestawieniu.
Robert Lewandowski ma po meczu Polska - Słowenia najwięcej rozegranych minut w reprezentacji Polski ze wszystkich zawodników w historii. W wtorek Lewandowski wyprzedził w tym zestawieniu Grzegorza Latę.
- Krzysztof Piątek może zostać wypożyczony do Evertonu jeszcze w tym sezonie - informuje portal calciomercato.com. W drugą stronę do Milanu miałby powędrować Moise Kean.
We wtorek z funkcją trenera Tottenhamu Hotspur pożegnał się Mauricio Pochettino, który kilka miesięcy temu wprowadził londyński zespół do finału Ligi Mistrzów. Dzień po zwolnieniu Argentyńczyka, klub zaprezentował nowego szkoleniowca. Został nim Jose Mourinho, który w grudniu 2018 roku rozstał się z Manchesterem United.
Robert Lewandowski po meczu Polska - Słowenia (3:2) ocenił występ naszej drużyny. - Szkoda dwóch bramek, bo trochę za łatwo. To pokazuje, nad czym powinniśmy pracować - przyznał kapitan Polaków. O swojej bramce powiedzial: Czy najładniejsza w karierze? Chyba nie, bo strzał był bardziej precyzyjny niż piękny.
Robert Lewandowski zdobył fantastyczną bramkę na 2:1 w meczu Polska - Słowenia. - Zobaczyliśmy mistrzostwo Lewandowskiego - chwalił naszego kapitana Matjaz Kek, selekcjoner reprezentacji Słowenii.
10 meczów - osiem wygranych, jeden remis, jedna porażka. Z takim bilansem reprezentacja Polski, która we wtorek wygrała ze Słowenią (3:2), kończy kwalifikacje Euro 2020. Dla drużyny budowanej przez Jerzego Brzęczka zaczyna się nowy etap. A dla samego selekcjonera droga naszpikowana przeszkodami, o które rozbił się Adam Nawałka. Jeśli obecny trener uniknie błędów poprzednika będzie można ogłosić gotowość na mistrzostwa Europy. I czekać na coś, czego zrobić nie udało się nawet trzy lata temu we Francji.
Poznaliśmy już podział na koszyki przed losowaniem fazy grupowej mistrzostw Europy 2020! Jak wyglądają grupy "marzeń" i "śmierci" biało-czerwonych?
- Wstępna diagnoza jest taka, że Kamil Glik ma złamany nos - powiedział Jerzy Brzęczek, selekcjoner reprezentacji Polski, która we wtorek pokonała 3:2 Słowenię na PGE Narodowym w Warszawie.
Łukasz Piszczek zakończył reprezentacyjną karierę w wygranym meczu Polski ze Słowenią 3:2. Nasz piłkarz początkowo miał grać tylko 30 minut, ale kontuzja Kamila Glika zmusiła go do dłuższego przebywania na boisku.
- To jest cud, że przez te wszystkie lata nikomu nic się nie stało - o fatalnej murawie mówi Jerzy Brzęczek, selekcjoner reprezezentacji Polski, która we wtorek na PGE Narodowym pokonała Słowenię (3:2).
Poznaliśmy już zasady dotyczące barażów, które zadecydują o awansie ostatnich czterech uczestników Euro 2020.
Łukasz Piszczek swoją ocenę dostał za dekadę gry dla Polski. Zresztą przy pierwszym golu nie zawinił. Reszta obrońców przy dwóch trafieniach spała. Lewandowski długo nie błyszczał, a potem gola zdobył fenomenalnego. Góralski walczył za dwóch. Oto nasze oceny po wygranej Polski ze Słowenią 3:2.
Poznaliśmy już podział na koszyki przed losowaniem fazy grupowej mistrzostw Europy 2020! Reprezentacja Polski znalazła się w II koszyku, wraz z Francją, Szwajcarią, Chorwacją, Holandią i Rosją.
W tym meczu było wszystko: wzruszenie, radość, zdziwienie, frustracja. Dużo frustracji. Na murawę, której stan pozostawiał wiele do życzenia - spostrzeżeniami po wygranej Polski ze Słowenią (3:2) dzieli się Bartłomiej Kubiak ze Sport.pl.
Pierwszy kwadrans do zapomnienia, a później seryjnie rozbijane kontrataki, zablokowane strzały, mnóstwo przechwytów i pomoc w ataku. Pomoc na tyle dobra, że zakończona golem. Jacek Góralski, uznawany powszechnie za zwykłego "przecinaka", otrzymał od Jerzego Brzęczka drugą poważną szansę w kwalifikacjach Euro 2020. I drugi raz ją wykorzystał, dając selekcjonerowi komfort i wyjaśniając jedną z jego niewiadomych. Polska wygrała ze Słowenią 3:2.
Reprezentacja Polski zakończyła eliminacje do Euro 2020 zwycięstwem. Zespół Jerzego Brzęczka pokonał 3:2 Słowenię. Wydarzeniem spotkania było pożegnanie z kadrą Łukasza Piszczka, dla którego był to 66. mecz w reprezentacji Polski.
Reprezentacja Polski wygrała swoją grupę eliminacyjną do Euro 2020 z 25 punktami z 30 możliwych! Za to Austria w ostatniej kolejce niespodziewanie przegrała 0:1 z Łotwą. Tak wygląda tabela grupy G na zakończenie eliminacji.
Reprezentacja Polski trzy razy wychodziła na prowadzenie w meczu ze Słowenią i odniosła zwycięstwo 3:2 po bardzo trudnym i emocjonującym spotkaniu. Ozdobą meczu była piękna bramka Roberta Lewandowskiego, a najlepszym podsumowaniem jest mina Wojciecha Szczęsnego. Niestety, fatalnie wyglądała murawa, która po prostu obrzydzała oglądanie spotkania, bo przy każdym podaniu widać było olbrzymie ilości piachu.
W 46. minucie spotkania Łukasz Piszczek zszedł z boiska i zakończył swoją karierę w reprezentacji Polski. Świetnego obrońcę pożegnał też Dariusz Szpakowski. Legendarny komentator powstanowił ostatni raz krzyknąć nazwisko Piszczka. To po prostu trzeba zobaczyć.
