Boniek zobaczył, co się wyrabia po plebiscycie "PS". "Żenujące"
- Ja tego nie kupuję. To jest żenujące - w tak ostry sposób na zamieszanie wokół plebiscytu "Przeglądu Sportowego" na sportowca roku zareagował Zbigniew Boniek. Po raz pierwszy od 2010 roku w najlepszej dziesiątce zabrakło Roberta Lewandowskiego. Byłego prezesa PZPN zirytował nie tyle sam werdykt, ile reakcje, jakie pojawiły się w mediach. - Lubimy ludzi ściągać z piedestału - diagnozował.