- Nie mogę się doczekać, by zagrać z Aryną. Będę gotowa na 100 procent - mówiła Iga Świątek po półfinałowym zwycięstwie nad Weroniką Kudiermietową. W sobotę jej finałową rywalką ponownie będzie Aryna Sabalenka. Obie panie zadają kłam twierdzeniu, że damski tenis jest "niestabilny".