- Wiem, że może dla niektórych to źle brzmi, albo może ktoś zakłada, że to mój mechanizm wyparcia, ale ja naprawdę nie myślałem o szansach na powołanie do reprezentacji. I sądzę, że to jest najzdrowsze podejście - mówi Sport.pl Fabian Drzyzga. Pozdrawia też ekspertów, którzy siedzą w jego głowie i opowiada, dlaczego nie czuł ulgi, gdy Asseco Resovia Rzeszów po sześciu chudych latach zdobyła medal PlusLigi.