- Federacja swoim oświadczeniem wciągnęła wszystkich sponsorów w środek tej afery. Hurtem, masowo i bardzo brutalnie - diagnozuje Grzegorz Kita, prezes Sport Management Polska, specjalista od wizerunku i PR. Twierdzi też, że aferę z zabraniem Mirosława Stasiaka czarterowym samolotem na mecz do Mołdawii mogłyby przykryć jedynie dobre wyniki reprezentacji lub kilka dymisji w PZPN. - Trudno współpracować z kimś, kto regularnie prokuruje kolejne sytuacje kryzysowe - mówi.