Robert Lewandowski pojawił się w drugiej połowie El Clasico, zmieniając Ferrana Torresa w 61. minucie. Polak ostatecznie nie strzelił ani jednego gola Realowi Madryt przez ponad 30 minut, a Barcelona przegrała 1:2 po dublecie Jude'a Bellinghama. Hiszpańskie media odnotowały powrót Lewandowskiego do gry i surowo go oceniły. Nie brakowało określeń, że "Robert w tym meczu wyglądał na nieco powolnego".