Hubert Hurkacz wreszcie doczeka się meczu w ATP Finals w Turynie. Polak "wskoczy" do turnieju za kontuzjowanego Stefanosa Tsitsipasa. Wcześniej jednak rozegrał mecz pokazowy z Amerykaninem Taylorem Fritzem. Tuż przed meczem doszło do tradycyjnego losowania z udziałem sędziego, w którym polski tenisista zdecydował się, dosłownie, wziąć los we własne ręce. Polak skradł show!