PZPN znów strzelił sobie w stopę. Dziennikarz Piotr Żelazny przekazał w sobotę, że otrzymał pismo, w którym prawnicy federacji wzywają go do opublikowania przeprosin w związku z komentarzami, które uderzały w piłkarski związek. Dziennikarz wyśmiał dokument, na co PZPN zareagował... oświadczeniem. W jego wyniku federacja stała się pośmiewiskiem. "Kiedy PZPN przeprosi" - zastanawia się jeden z ekspertów.