Napakowany do granic możliwości terminarz najlepszych drużyn na świecie spowodował drastyczny wzrost liczby kontuzji. Piłkarze i trenerzy apelują o zmiany, ale federacje pozostają niewzruszone. Przy cichym przyzwoleniu klubów wręcz rozbudowują rozgrywki i liczą coraz większe zyski, nie dbając o zdrowie piłkarzy. - Są eksploatowani do granic możliwości. Niedługo nikt nie będzie grał na wysokim poziomie po trzydziestce - ostrzega były szef działu naukowego Premier League, Callum Walsh.