W pierwszej połowie Robert Lewandowski był niewidoczny. Po przerwie już się dwoił i troił w ataku, pomagając także przy rozegraniu. Ale choć Barcelona wygrała 3:2 z Almeirą, to 35-letni Polak wciąż się nie odblokował. I jedno jest pewne, hiszpańskie media zadbają o to, by nie miał spokojnych świąt.