- Chciałem, żeby mój komentarz zabrzmiał fajnie, ale niekoniecznie dwuznacznie. Ale ostatecznie nie rozpaczam. Najważniejsze, że to było prawdziwe - mówi Michał Korościel, który krzyczał, że Bartosz Zmarzlik ma potwora między nogami, gdy żużlowy mistrz świata wygrywał Grand Prix w Gorzowie Wielkopolskim. We wrześniu Zmarzlik już czwarty raz w karierze zdobył mistrzostwo świata. Dziennikarz Eurosportu przekonuje, że to był najlepszy moment polskiego sportu w 2023 roku.