Inflacja szaleje, ceny rosną w niespotykanym tempie, a w tym samym czasie władze Francji obsypują federacje sportowe złotem, oferując szereg przywilejów i ulg podatkowych. Cel jest jasny - sprawić, by FIFA przeniosła siedzibę nad Sekwanę. Politycy uważają, że "kto ma wpływ na FIFA, ten ma wpływ na innych", ale Francuzi są innego zdania. Media punktują korupcję FIFA i piszą o tej organizacji: "w żadnym wypadku nie jest gościem, który może podnieść prestiż naszego kraju".