Urwać punkty Fenerbahce w tym sezonie to nie lada sztuka, a Konyaspor praktycznie nie miał szans, by nawet spróbować to zrobić. Lider ligi tureckiej jeszcze przed przerwą rozwiązał kwestię wygranej w tym spotkaniu i rozgromił rywala z dołu tabeli aż 7:1. Prawdziwy popis dał Sebastian Szymański. Polski pomocnik kręci niesamowite liczby w Stambule. Teraz miał udział przy trzech bramkarz swojego zespołu.