"Cud", "przetrwanie", "niesamowity powrót" - to słowa, które najczęściej pojawiają się w zagranicznych mediach w kontekście czwartkowego meczu Igi Świątek. Polka awansowała do 3. rundy Australian Open, mimo że w trzecim secie spotkania z Danielle Collins przegrywała przy własnym podaniu 2:4 i 0:40. "To jedno z największych zwycięstw w karierze Świątek" - podsumował włoski portal oasport.it.