Łukasz Skorupski był nie tylko pewnym zmiennikiem Wojciecha Szczęsnego w kadrze, ale także mocnym punktem Bolonii. I choć w zeszłym tygodniu potrafił obronić karnego w meczu z Milanem, to statystyki są nieubłagane. - Polak już nie jest nie do pokonania. W ostatnich pięciu meczach wpuścił 10 goli. Po mocnym początku sezonu traci coraz więcej goli - pisze dziennik "Resto del Carlino".