Można odnieść wrażenie, że Iga Świątek zaliczyła właśnie bolesne deja vu, a w Dubaju powiało australijskim powietrzem. Nie brakuje zaskoczonych tym, co się nagle stało z grą liderki światowego rankingu w półfinale turnieju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a miesiąc temu takie pytanie padało pod kątem jej występu w Melbourne. Odpowiedzi na razie brak.