Grającym w zagranicznych ligach polskim piłkarzom zwykle liczymy strzelone gole. To one dają radość kibicom i budzą zainteresowanie mediów. O Robercie Lewandowskim zwykle najgłośniej jest gdy bramek nie zdobywa. To zapewne ta gorsza strona funkcjonowania na samym szczycie. Czy po słabym przełomie roku, Lewandowski kilkoma golami w lidze i trafieniach w Lidze Mistrzów nieco nas uspokoił? Czy mimo 35 lat na karku, to gracz, z którego polska kadra i tak będzie czerpała jeszcze przez lata? Czy tylko z Lewandowskim Barcelona wróci na szczyt, a rozterek na temat wypełnianie czteroletniego kontraktu nie będzie miała żadna ze stron?