Roberta Ratzke: Sama chciałabym nam pogratulować
ŁKS Commercecon Łódź w imponującym stylu pokonał Fenerbahce Opret Stambuł. Prowadzony przez Zorana Terzicia zespół nie miał żadnych argumentów przeciwko Łódzkim Wiewiórom. – Myślę, że byłyśmy do tego meczu wybitnie dobrze przygotowane. Udało nam się wprowadzić w życie wszystko, co sobie zaplanowałyśmy – powiedziała po spotkaniu Roberta Ratzke. Chyba nikt nie spodziewał się przebiegu środowego […]
Artykuł Roberta Ratzke: Sama chciałabym nam pogratulować pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
ŁKS Commercecon Łódź w imponującym stylu pokonał Fenerbahce Opret Stambuł. Prowadzony przez Zorana Terzicia zespół nie miał żadnych argumentów przeciwko Łódzkim Wiewiórom. – Myślę, że byłyśmy do tego meczu wybitnie dobrze przygotowane. Udało nam się wprowadzić w życie wszystko, co sobie zaplanowałyśmy – powiedziała po spotkaniu Roberta Ratzke.
Chyba nikt nie spodziewał się przebiegu środowego spotkania. – Jestem bardzo szczęśliwa i bardzo dumna z mojego zespołu – cieszyła się brazylijska rozgrywająca Roberta Ratzke. – Myślę, że byłyśmy do tego meczu wybitnie dobrze przygotowane. Udało nam się wprowadzić w życie wszystko, co sobie zaplanowałyśmy. Miałyśmy kilka słabszych momentów w trzecim secie, ale to przede wszystkim nasza wina. Popełniałyśmy błędy w polu zagrywki, nie rozumiałyśmy się dobrze w przyjęciu. Dla mnie jednak najważniejsze jest to, że byłyśmy cały czas regularne i to naprawdę świetne uczucie. Bardzo lubię grać takie mecze. Sama chciałabym nam pogratulować – dodała.
ŁKS wydawał się być znakomicie przygotowany taktycznie. Po drugiej stronie siatki stały dwie reprezentacyjne koleżanki Ratzke – Macris i Ana Carolina. – (śmiech) No jasne, że mogłam trochę pomóc trenerom w analizie przeciwnika. Nie było jednak łatwiej, a do tego ich cały zespół świetnie blokuje. Są wysokie. To, że znam dziewczyny wcale nie wyjaśniło sprawy – wyjawiła.
Zespół Alessandro Chiappiniego zagrał świetnie i od początku sezonu widać, że atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Dodatkową motywacją były też niedawne urodziny atakującej, Valentiny Diouf. – Prosiła nas o taki prezent, więc to była dodatkowa presja (śmiech). Chciałyśmy jej sprawić taki wspaniały prezent. Wiedziałyśmy, że albo będziemy grać na swoje sto procent, albo nie wygramy. To więc zrobiłyśmy – przyznała rozgrywająca ŁKS-u.
– Cały ten miesiąc jesteśmy pod większą presją. Gramy co chwila co trzy dni i to wszystko są ważne mecze. Teraz możemy chwilę świętować, ale musimy pamiętać o dobrej regeneracji i odpowiednio zarządzać naszym czasem – zakończyła Ratzke.
Pierwsze w tym sezonie derby Łodzi zaplanowano na niedzielę, 15 stycznia, o godzinie 19:00. Spotkanie będzie transmitowane przez Polsat Box Go.
Artykuł Roberta Ratzke: Sama chciałabym nam pogratulować pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.