- Po wstępnej analizie sytuacji wiemy, że obcięcie liczby skoczków na tę chwilę nie jest możliwe. Ale możliwe jest sprawienie, aby ci najlepsi pojawiali się wcześniej niż po kilkudziesięciu minutach 1. serii - powiedział Sandro Pertile w rozmowie z TVP Sport. Włoch odniósł się tym samym do pomysłu przeprowadzenia w skokach rewolucji rodem z F1.