Pogoń Szczecin czeka na wyłonienie rywala w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. W czwartek zostało rozegrane pierwsze spotkanie pomiędzy Linfield a Vllaznią, zakończone wynikiem 3:1. Irlandczycy zdecydowanie przeważali, ale w końcówce mecz nieco wymknął im się spod kontroli.
Chemik Police ogłosił w czwartek transfer nowej atakującej, która jest już znana z występów na parkietach Tauron Ligi. Sposób ogłoszenia tego wzmocnienia przeszedł wszelkie oczekiwania.
Ons Jabeur pokonała Arynę Sabalenkę, czym sprawiła wiele radości polskim kibicom. To dlatego, że dzięki temu wynikowi w półfinale Wimbledonu Iga Świątek pozostanie liderką rankingu WTA. "Zawsze wierzyłem w przyjaźń polsko-tunezyjską" - czytamy w komentarzach po tym meczu.
- Jeśli reprezentant Polski wypowiada się w taki sposób, nie można przejść nad tym do porządku dziennego - powiedział Jan Tomaszewski o incydencie z udziałem Krystiana Bielika. W rozmowie z "Super Expressem" oznajmił, czego w tej sytuacji oczekuje od PZPN-u.
- Mój kontrakt z Juventusem wygasa latem 2024 roku i wtedy zakończę karierę - oświadczył po sezonie 36-letni Leonardo Bonucci. Ale jego wola się nie spełni. Tak przynajmniej uważa włoska dziennikarka Fabiana Della Valle, która poinformowała, że weteran nie mieści się w planach Juventusu na kolejny sezon.
W czwartek 13 lipca odbyły się mecze pierwszej rundy kwalifikacyjnej Ligi Konferencji Europy. Choć to dopiero pierwsza seria gier, to powoli z tymi rozgrywkami może żegnać się słoweński klub NK Domzale. Słoweńcy skompromitowali się i przegrali z maltańskim Balzan FC aż 1:4.
- Wciąż to przetwarzam - przyznaje Aryna Sabalenka, gdy na konferencji prasowej szuka przyczyn porażki w półfinale Wimbledonu. Stwierdza, że było to kombinacja wszystkiego - m.in. jej nerwów i szczęścia Ons Jabeur w kluczowych momentach. Z londyńskim turniejem żegna się jednocześnie dumna z siebie i bardzo rozczarowana. I zdradza, nad czym będzie musiała teraz popracować.
Aryna Sabalenka zmarnowała wielką szansę na zwycięstwo w półfinale Wimbledonu z Ons Jabeur, bo prowadziła 7:6, 4:2 i miała dwie piłki na 5:2. To nie pierwszy raz w tym roku, kiedy Białorusinka nie utrzymała wysokiej przewagi.
Kamil Wódka to jeden z najbardziej cenionych fachowców w psychologii sportowej. Psycholog, który pracował w przeszłości m.in. z Adamem Małyszem, dołączył właśnie do sztabu szkoleniowego Rakowa Częstochowa.
12 lipca Clout MMA ogłosiło, że w walce wieczoru na gali 5 sierpnia w klatce zobaczymy Tomasza Hajtę i Zbigniewa Bartmana. Były reprezentant Polski, trener piłkarski i ekspert telewizyjny tą decyzją zszokował środowisko sportowe. Czy za nim pójdą inni? Jacek Bąk zapowiedział, że będzie kibicował koledze z kadry i przyznał, za jaką kwotę sam wziąłby udział w walce.
Karolina Muchova, czeska gwiazda tenisa, finalistka Rolanda Garrosa z tego roku, skomentowała swój udział w turnieju WTA 250 w Warszawie.
Aryna Sabalenka po porażce w półfinale Wimbledonu straciła kolejną szansę na zdetronizowanie Igi Świątek z pozycji liderki rankingu WTA. Białorusinka nie zamierza jednak się poddawać. - Będę robiła wszystko, co w mojej mocy, aby zakończyć rok 2023 jako numer 1 na świecie - zapowiedziała.
Polski Związek Piłki Nożnej wydał specjalny komunikat w sprawie Mirosława Stasiaka, byłego działacza piłkarskiego zamieszanego w korupcję, który był na mecz Mołdawia - Polska.
Polskie siatkarki mają szansę na wielki sukces w Lidze Narodów. Po wygraniu fazy zasadniczej kontynuują zwycięską passę w turnieju finałowym w amerykańskim Arlington. W środę pokonały Niemki 3:1 i zapewniły sobie miejsce w półfinale. Kiedy i z kim zmierzą się o finał? Gdzie można obejrzeć Ligę Narodów siatkarek? Transmisja na żywo, stream online.
Nie Brazylijki, a Chinki będą rywalkami Polek w półfinale Ligi Narodów siatkarek. W sobotę zawodniczki Stefano Lavariniego zmierzą się z bardzo zgranym, dynamicznym i wymagającym zespołem. W wygranym 3:1 (25:21, 25:20, 20:25, 25:23) ćwierćfinale miał o wiele więcej atutów od wicemistrzyń świata, które chwilami tylko stały i łapały się za głowę, widząc, co działo się na boisku.
Adrien Louveau zamieni wicemistrza Francji na beniaminka ekstraklasy. Rezerwowy obrońca Lens podpisał kontrakt z ŁKS Łódź.
Iga Świątek wciąż pozostanie liderką rankingu WTA. W czwartek z pierwszego miejsca mogła ją strącić Aryna Sabalenka, ale się nie udało. Białorusinka przegrała z Ons Jabeur w półfinale Wimbledonu, ale mimo to mocno zbliżyła się do Polki.
Niespełna cztery lata temu Chelsea kupiła Christiana Pulisica za 60 milionów euro, a teraz sprzedała go do Milanu za trzy razy mniej. Amerykanin związał się czteroletnim kontraktem z półfinalistą Ligi Mistrzów. To już drugi transfer na linii Londyn - Mediolan tego lata.
Iga Świątek po porażce Aryny Sabalenki w półfinale Wimbledonu utrzymała prowadzenie w rankingu WTA. W kolejnych tygodniach rywalizacja o miano światowej "jedynki" z pewnością nie ustanie, a największym testem dla Polki będzie zapewne US Open.
Publiczność - dopingująca wcześniej w Wimbledonie zarówno Ons Jabeur, jak i Arynę Sabalenkę - w tie-breaku pierwszego seta wyraźnie dała do zrozumienia, że w finale wolałaby zobaczyć pierwszą z nich. Po przegraniu akcji w drugiej partii padła zrezygnowana na korcie, ale po chwili wróciła do walki w świetnym stylu. Ostatecznie jej urozmaicony i przykuwający wzrok tenis wygrał z potężną siłą Białorusinki. Ku radości tunezyjskich kibiców i uldze polskich.
Ons Jabeur jest pierwszą zawodniczką od czasów Sereny Williams, która zagra w dwóch finałach Wimbledonu z rzędu. - Będzie chciała jednak uniknąć losu Amerykanki - pisze oficjalna strona WTA.
Piotr Parzyszek ostatni sezon spędził w Leganes, lecz tam nie zdołał się przebić i klub podjąl decyzję o rozwiązaniu kontraktu. Stał się więc wolnym zawodnikiem i zdecydował się na powrót do Holandii. Tam podpisał kontrakt z drużyną, która bardzo dobrze go zna.
Polskie siatkarki już wiedzą, z kim zmierzą się w półfinale Ligi Narodów. Będą to Chinki, które sprawiły ogromną sensację i pokonały Brazylijki 3:1 (25:21, 25:20, 20:25, 25:23).
Ons Jabeur wygrała mecz z Aryną Sabalenką (6:7, 6:4, 6:3) i awansowała do finału Wimbledonu. Świeżo upieczona finalistka nie ukrywała swojego zadowolenia. - Jestem z siebie bardzo dumna, bo być może "stara ja" przegrałaby dzisiejszy mecz i musiała już wracać do domu - przyznała Tunezyjka.
To był mecz godny półfinału Wimbledonu. Ons Jabeur przegrywała już 6:7, 2:4, a mimo to zdołała pokonać Arynę Sabalenkę. Wydaje się, że Białorusinka - podobnie jak na Roland Garros - w decydującym momencie nie wytrzymała psychicznie. Miała szansę wyprzedzić Igę Świątek w rankingu. Trzeba oddać Jabeur, że rozegrała doskonałe spotkanie.
