Zmiany, zmiany, zmiany. Na ratunek reprezentacji. "Mam 27 lat i wciąż się rozwijam"
- Byłem rozczarowany i smutny. Bolało. Ale zrobiłem rachunek sumienia i wiedziałem, że muszę zrobić wszystko, aby znowu dostać powołanie. Ciężko trenowałem, grałem jak najlepiej, żeby być gotowy - deklaruje Jan Bednarek, którego Michał Probierz pominął w październiku, a w listopadzie znów zaprosił do kadry. Bednarek to symboliczny piłkarz dla reprezentacji Polski.