Miał być transferowy hit, a wyszedł niewypał. Klub ekstraklasy w końcu się go pozbył
Życie piłkarza bywa przewrotne, czego przykładem jest Frank Castaneda. Jeszcze trzy lata temu grał w Lidze Mistrzów, a dzisiaj zerwano jego umowę z Radomiakiem Radom. Kolumbijczyk nie spełnił pokładanych w nim nadziei, choć był jednym z lepiej zarabiających gracz w zespole. Po niespełna roku zdecydowano się więc z nim rozstać. To kolejna zmiana personalna w Radomiu.