Reprezentacja Portugalii bez najmniejszych problemów pokonała Bośnię i Hercegowinę. Kadra, której kapitanem jest Cristiano Ronaldo, w pierwszej połowie urządziła obie trening strzelecki i prowadziła aż 5:0. Sygnał do ataku dał właśnie Ronaldo. Dla Portugalczyków to ósme eliminacyjne zwycięstwo z rzędu. Za to Bośniacy muszą pogodzić się z brakiem awansu na Euro 2024.
Reprezentacja Polski zremisowała 1:1 z Mołdawią, co sprawia, że szanse bezpośredniego awansu na mistrzostwa Europy są już minimalne. Po tym spotkaniu na biało-czerwonych spadły gromy. Nic dziwnego, bo kolejny raz stracili punkty z jedną z najgorszych reprezentacji w Europie. Gorzkich słów polskim piłkarzom nie żałował Artur Wichniarek. - Mnie wczoraj ze śmiechu bolały mięśnie brzucha - stwierdził w rozmowie z TVP Sport.
Mecz eliminacji Euro 2024, w którym zmierzyły się Belgia i Szwecja, został przerwany po pierwszej połowie. Taką decyzję podjęto w związku z informacjami o strzelaninie w centrum Brukseli. Zamachowiec śmiertelnie postrzelił dwóch kibiców reprezentacji Szwecji i wykrzykiwał religijne hasła. Przyznał się także do członkostwa w organizacji terrorystycznej ISIS.
Reprezentacja Portugalii jest już pewna awansu na mistrzostwa Europy, ale wciąż nie zakończyła eliminacji. W poniedziałek 16 października Portugalczycy mierzą się na wyjeździe z kadrą Bośni i Hercegowiny. Do przerwy urządzili rywalom prawdziwy pogrom, ale pod koniec pierwszej połowy doszło do niepokojącej sytuacji. Jeden z obecnych na stadionie kibiców zaatakował Cristiano Ronaldo, choć być może... przypadkowo.
Reprezentacja Rosji pozostaje wykluczona przez FIFA i UEFA z rozgrywania oficjalnych meczów, ale tamtejszy związek wciąż znajduje rywali na spotkania towarzyskie. W obecnej przerwie na mecze międzynarodowe Rosjanie zagrali dwa razy i w drugim z tych starć zdążyli się skompromitować. Nie byli w stanie wygrać z zespołem ze 109. miejsca światowego rankingu. Wynik uratowali dopiero w ostatnich minutach.
Znamy już nazwiska czterech piłkarzy, którzy są zamieszani we włoską aferę bukmacherską, a może być ich kilkudziesięciu. Jednym z nich jest Nicolo Fagioli z Juventusu, który poszedł na współpracę ze służbami. Co prawda jego nazwisko padło w tej aferze jako pierwsze, ale nie on jest tym, który zapoczątkował masową grę u nielegalnego bukmachera. Piłkarz "Starej Damy" ujawnił szczegóły sprawy.
Wielu reprezentantów Polski krytycznie wypowiadało się o swojej postawie z remisowanym 1:1 meczu z Mołdawią w eliminacjach Euro 2024. W podobnym tonie wywiadu udzielił także jeden z liderów kadry - Kamil Grosicki. Skrzydłowy wprost przyznał, że każdy z piłkarzy powinien wziąć odpowiedzialność za wyniki i nie szukać żadnej wymówki. - My po raz kolejny zawodzimy - ocenił po meczu.
Według najnowszych doniesień dwie osoby zostały śmiertelnie postrzelone na ulicy w Brukseli. Wszystko wskazuje na to, że ofiary to kibice reprezentacji Szwecji, która gra wieczorem z Belgią w eliminacjach Euro 2024.
7 października Hamas dokonał niespodziewanego ataku na Izrael. W ciągu kilku następnych dni do świata docierały liczne tragiczne wiadomości związane z tą napaścią. Piłkarze i trenerzy związani z Polską zdawali wstrząsające relacje zdarzeń z atakowanych terenów. Dołączył do nich były bramkarz GKS-u Bełchatów i Podbeskidzia Bielsko-Biała, który także musiał szybko uciekać z Izraela. "Chciałem uratować siebie, ale przede wszystkim rodzinę" - wspomina.
Reprezentacja Polski zremisowała z Mołdawią 1:1. Ten wynik prawdopodobnie oznacza, że Polacy nie awansują bezpośrednio z eliminacji na mistrzostwa Europy. Choć Biało-Czerwoni mierzyli się z jedną z najgorszych reprezentacji na kontynencie, to nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Selekcjoner Michał Probierz wskazał największy problem Polaków w tym meczu.
Austria jest ósmym zespołem, który zagwarantował sobie udział na przyszłorocznym Euro 2024. Zespół Ralfa Rangnicka uczynił to w poniedziałek po wyjazdowym zwycięstwie nad Azerbejdżanem 1:0. Jedynego gola dla gości strzelił z rzutu karnego Marcel Sabitzer.
- Brakuje wzrostu w tym zespole - powiedział Michał Probierz w rozmowie z Kanałem Sportowym i wskazał to jako jeden z wielu problemów reprezentacji Polski. Szybko okazało się, że średnia wzrostu polskiej kadry była wyższa niż średnia wzrostu Mołdawian. Na słowa selekcjonera szybko zareagował siatkarski mistrz świata i zaoferował pomoc w tym elemencie.
Brzęczek - zły, Sousa - zły, Michniewicz - zły, Santos - zły, Probierz za chwilę też będzie zły, ale już dosyć. Czas postawić sprawę jasno: najwiekszym problemem reprezentacji Polski są piłkarze! Dlaczego? Co w takiej sytuacji powienien zrobić nowy selekcjoner? Zapraszamy na program Sport.pl LIVE, którego gośćmi Dominika Wardzichowskiego będą Szymon Borczuch z TVP Sport i Dawid Szymczak ze Sport.pl.
Nie tylko reprezentacja Polski zawodzi w trakcie eliminacji do Euro 2024. Zdecydowanie poniżej oczekiwań spisuje się także jeden z naszych grupowych rywali, czyli wyprzedzająca biało-czerwonych drużyna Czech. Jak donoszą tamtejsze media, w czeskiej kadrze może dojść do zmiany selekcjonera i to jeszcze przed meczem z Polską. Wiadomo już, kiedy ma zapaść ostateczna decyzja.
Na ostatnich zgrupowaniach reprezentacji Polski nie spotkali się Łukasz Skorupski i Robert Lewandowski, których odmienne słowa o "aferze premiowej" wywołały burzę wśród polskich kibiców. Minęło już trochę czasu, ale opinia publiczna dalej nie dowiedziała się, czy piłkarze są ze sobą skonfliktowani. O wyjaśnienie sytuacji pokusił się selekcjoner Michał Probierz, który był gościem Kanału Sportowego.
Passa wstydu trwa. Remis z Mołdawią (1:1) sprawia, że reprezentacja Polski już od 16 lat nie wygrała żadnego meczu w eliminacjach (oraz w turnieju głównym) mistrzostw świata lub Europy, w którym jako pierwsza straciła gola.
Robert Lewandowski doznał kontuzji w meczu Ligi Mistrzów z FC Porto. I choć pierwsze informacje wskazywały, że napastnikowi nie stało się nic wielkiego, to ostatecznie okazało się, że jego pauza potrwa kilka tygodni. Kapitan reprezentacji Polski ominął zgrupowanie kadry, a w Barcelonie trwa walka o jego powrót na boisko przed meczem z Realem Madryt. Hiszpański "Sport" podał nowe informacje na temat zdrowia napastnika.
Kilka decyzji Michała Probierza dotyczących powołań dawało pole do dyskusji. Najwięcej kontrowersji wywołała nominacja dla Patryka Pedy z Serie C. Dyskutowano również o składzie bramkarzy zaproszonych na ostatnie zgrupowanie, zwłaszcza po zgrzycie na linii Robert Lewandowski - Łukasz Skorupski. Dziwiła też początkowa nieobecność Marcina Bułki. Selekcjoner wyjaśnił, jak wygląda u niego hierarchia golkiperów, rozwiewając wszelkie wątpliwości.
Pierwsze zgrupowanie z reprezentacją Polski Michała Probierza można uznać za niezbyt udane. Kadra pod wodzą nowego selekcjonera zdobyła cztery punkty, ale remis z 1:1 z Mołdawią nie napawa optymizmem. Teraz sztab szkoleniowy musi przygotowywać się do listopadowego meczu z Czechami, a Probierz zdradził plany na najbliższe dni. - Chce się pożegnać - powiedział trener w programie "Pogadajmy o Piłce" na kanale Meczyki.
Już 28 października zostanie rozegrany najważniejszy mecz piłkarski w Hiszpanii, czyli El Clasico pomiędzy FC Barceloną i Realem Madryt. Oba zespoły przed tym spotkaniem mają swoje problemy i obaj trenerzy nie będą mogli skorzystać z kilku zawodników. Dla kibiców "Królewskich" napłynęła jednak dobra wiadomość w postaci skrócenia zawieszenia dla jednego z najważniejszych piłkarzy ekipy z Madrytu.
Lukas Podolski zagrał 73. minuty w meczu Górnika Zabrze ze Śląskiem Wrocław (1:1) i musiał opuścić boisko z powodu urazu. Początkowo kontuzja Niemca miała być niegroźna, ale teraz fatalne informacje przekazuje "Sport". 38-latek z pewnością nie zagra w najbliższym hicie ekstraklasy i niewykluczone, że czego go dłuższa przerwa od gry.
Reprezentacja Polski skompromitowała się w Warszawie i zaledwie zremisowała 1:1 z Mołdawią. Ten wynik oznacza, że szanse biało-czerwonych na bezpośredni awans na mistrzostwa Europy są minimalne. W rozmowie z Mateuszem Borkiem Michał Probierz tłumaczył się z porażki. Wyjaśnił też przyczyny istotnej zmiany w składzie w porównaniu do meczu z Wyspami Owczymi. Chodzi o jednego z bardziej krytykowanych zawodników.
Od kilku dni w Hiszpanii poszukiwano 18-letniego piłkarza, Alvaro Prieto. Ostatecznie został znaleziony, ale martwy. Na ciało natrafiono w nietypowych okolicznościach, bo w trakcie łączenia z reporterem z jednej z hiszpańskiej telewizji. Policja i klub potwierdzili, że zmarły to poszukiwany nastolatek. Służby będą teraz wyjaśniać okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Michał Probierz zaskoczył powołaniami na zakończone w niedzielę zgrupowanie reprezentacji Polski. Selekcjoner zaprosił m.in. Patryka Pedę, wokół którego było najwięcej dyskusji. Po meczu z Mołdawią słów krytyki na temat młodego zawodnika nie szczędził Artur Wichniarek. Ekspertowi szybko i zdecydowanie odpowiedział Probierz, który jest przekonany o słuszności swojej decyzji względem Pedy.
Michał Probierz po remisie 1:1 z Mołdawią musiał tłumaczyć się z niektórych wyborów personalnych. Selekcjoner reprezentacji Polski prawdopodobnie przestrzelił m.in. z wystawieniem w pierwszym składzie Patryka Dziczka, ale też nie miał wielu wyborów w środku pola. Jak się okazuje, szkoleniowiec szczególnie czeka na powrót do zdrowia jednego z pomocników. Ten w kadrze nie grał od półtora roku.
