To miał być wielki hit pierwszej kolejki Ligi Mistrzów. Był, ale tylko pod względem liczby goli, wielu sytuacji podbramkowych, bo choć wynik końcowy tego nie pokazuje, to na boisku od 28. minuty istniała tylko jedna drużyna - Bayern Monachium. Po szalonej końcówce, dwóch golach w doliczonym czasie gry, Niemcy pokonali przed własną publicznością pogrążony w kryzysie Manchester United 4:3.
Maciej Skorża i jego Urawa Red Diamonds kiepsko zaczęli Azjatycką Ligę Mistrzów, w której bronią tytułu sprzed roku. Zespół polskiego trenera szczęśliwie zremisował z Wuhan Three Towns FC 2:2, ale stratę punktów można uznać za słaby wynik. Wynik meczu rozstrzygnął były piłkarz Legii Warszawa golem w doliczonym czasie gry.
- Mieliśmy momenty, gdy kontrolowaliśmy spotkanie, ale pozwoliliśmy Tajkom grać na dobrym przyjęciu, a gdy tak się dzieje, to są bardzo trudne do zatrzymania - mówił po porażce z Tajkami trener polskich siatkarek Stefano Lavarini. Włoch wskazał też, co jego zdaniem zadecydowało o niepowodzeniu jego zawodniczek.
Nie takiego początku przygody z Ligą Mistrzów oczekiwała Orlen Wisła Płock. W środę przegrała drugie spotkanie z rzędu, tym razem ulegając 26:30 GOG Handbold. To niespodzianka, bo właśnie w polskiej ekipie eksperci upatrywali faworyta. Pomóc chcieli też kibice, którzy głośno ją dopingowali. Po ostatnim gwizdku dali upust emocjom, żegnając szczypiornistów głośnymi gwizdami.
W środę 20 września reprezentacja Polski zyskała nowego selekcjonera. Został nim Michał Probierz. Wieść dotarła do Matty'ego Casha, który zabrał głos przed meczem Legia Warszawa - Aston Villa w Lidze Konferencji Europy, który odbędzie się już w czwartek. Obrońca powiedział, co myśli o zatrudnieniu Probierza i wbił dość mocną szpilkę Fernando Santosowi.
Szykuje się spora rewolucja w świecie piłki nożnej. "The Athletic" informuje, że FIFA zatwierdziła i wydała oficjalną zgodę na wprowadzenie nowej technologii podczas meczów. Chodzi o element stroju zawodników, który ma pomagać sztabom szkoleniowym w szczegółowym śledzeniu ich wyników na boisku. Urządzenie powstało w 2019 roku i korzysta z niego m.in. Manchester City.
Liga Mistrzów jak zawsze dostarcza nieprawdopodobnych emocji. Ale tylu w pierwszym kwadransie meczu Benfiki z Salzburgiem chyba nikt się nie spodziewał. Już na samym początku meczu goście z Austrii wywalczyli dwa rzuty karne, a rywale grają w dziesiątkę. Wszystko przez kuriozalne zamieszanie na linii bramkowej gospodarzy. Jak do niego doszło?
Reprezentacja Polski chciałaby zapewne jak najszybciej zapomnieć o ostatnim blamażu Tiranie, kiedy to w fatalnym stylu przegrała 0:2. Niestety temat meczu wrócił jak bumerang. Nie dość, że nie zdobyliśmy cennych punktów, to w dodatku wyjazd okazał się bardziej kosztowny, niż przypuszczano. UEFA właśnie zadecydowała o karach dla obydwu federacji. PZPN będzie musiał zapłacić.
W środę Michał Probierz został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. W mediach społecznościowych pojawiły się gratulacje dla szkoleniowca, a z okazji postanowił też skorzystać Lech Poznań. Administratorzy wielkopolskiego klubu wyszukali post sprzed czterech lat i w humorystyczny sposób zasugerowali 51-latkowi, kogo powinien powołać na zgrupowanie. "Nasza Marchewka już dojrzała" - żartowali.
Polskie siatkarki same piłują gałąź, na której siedzą. To trzy nadchodzące spotkania - z Niemkami, Włoszkami i Amerykankami - miały być kluczowe w sprawie wywalczenia awansu na igrzyska olimpijskie po turnieju kwalifikacyjnym w Łodzi. Po fatalnej grze i porażce 2:3 sytuacja Polek zrobiła się jednak bardzo zła, a szanse na bilet do Paryża zdecydowanie się zmniejszyły.
Real Madryt wygrał 1:0 z Unionem Berlin w pierwszym meczu grupy C Ligi Mistrzów. Piłkarze Realu mieli ogromną przewagę - oddali ponad 30 strzałów - ale bardzo długo nie potrafili przebić się przez zasieki niemieckiego klubu. To się udało dopiero w samej końcówce spotkania. Bohaterem meczu został Jude Bellingham!
Ivan Provedel we wtorek przeszedł do historii, strzelając gola na remis 1:1 w meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Lazio i Atletico Madryt. Był to pierwszy gol bramkarza w elitarnych rozgrywkach od 13 lat. Włoch wszedł do wąskiego grona zawodników, którym udała się ta sztuka. Jeden z jego poprzedników dość często jak na bramkarza zdobywał bramki i robił to w dość niezwykłych okolicznościach.
Coś niesamowitego - tak można opisać krótko to, co działo się w dwóch pierwszych środowych meczach Ligi Mistrzów. Kamil Grabara bronił bardzo dobrze, czasami szczęśliwie, ale w końcówce przeżył koszmar, wpuścił dwa gole, a FC Kopenhaga zremisowała na wyjeździe z Galatasaray 2:2. Tymczasem w Madrycie Real zwycięskiego gola na 1:0 z Unionem Berlin zdobył w 95 minucie!
"Beznadziejny mecz Polek", "Oddalają się igrzyska", "To jest dramat" - to tylko niektóre z komentarzy, jakie pojawiły się po porażce polskich siatkarek z Tajlandią 2:3 w kwalifikacjach olimpijskich. Eksperci nie mają wątpliwości, o przyszłoroczne igrzyska będzie teraz bardzo trudno. - Widok na Paryż został zasłonięty przez niezbyt wysokie, ale waleczne zawodniczki z Tajlandii - stwierdził Jakub Balcerzak.
Michał Żewłakow kolejny raz szokuje ws. Roberta Lewandowskiego. Były kapitan reprezentacji Polski wprost przyznaje, że na najbliższe mecze kadry z Wyspami Owczymi oraz Mołdawią nie powoływałby gwiazdy FC Barcelony. Jego zdaniem Lewandowski powinien spojrzeć na kadrę z boku. "To byłby zabieg psychologiczny trenera Probierza" - stwierdził w studiu Canal Plus Sport.
- Aplikujemy, to nie jest jakaś wielka tajemnica - zdradził prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Sebastian Świderski w studiu TVP Sport, odpowiadając na pytanie o organizację mistrzostw świata mężczyzn w 2025 roku. Czy wielka siatkarska impreza wróci do Polski już po trzech latach przerwy? Możliwe, choć Świderski wcale nie jest optymistą. Dlaczego? Chodzi o dziwną postawę CEV. - To dla mnie skandal - mówi oburzony.
Reprezentacja Polski dość zaskakująco przegrała 2:3 (18:25, 25:7, 22:25, 25:23, 12:15) z Tajlandią w czwartym meczu kwalifikacji olimpijskich. Biało-Czerwone potrafiły zmiażdżyć rywalki, by chwilę później znów oddać im inicjatywę. Tym samym skomplikowały swoją sytuację w tabeli. Obecnie zajmują pozycję, która nie gwarantuje im awansu na IO, a mecze z najtrudniejszymi rywalkami dopiero przed nimi.
Reprezentacja Polski sensacyjnie przegrała w czwartym meczu turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich. Biało-czerwone uległy Tajlandii 2:3 (18:25, 25:7, 22:25, 25:23, 12:15) i zaprezentowały się z fatalnej strony. Zwłaszcza że przeciwniczki przed spotkaniem legitymowały się serią trzech porażek w bardzo słabym stylu, a w środowym starciu były w stanie zdominować drużynę Stefano Lavariniego.
Iga Świątek przygotowuje się obecnie do startu w turniejach w Japonii i Chinach. W rozmowie z Eurosportem wyjawiła, że myśli także o przyszłości. W tym o jej udziale w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich. Tenisistka zapowiada, że są one dla niej priorytetem, ale zwraca uwagę na jedną rzecz, która może zaniepokoić fanów.
Dwa lata czekali kibice Lazio na powrót ich zespołu do Ligi Mistrzów. W tak szczególnym dniu rzymianom przyszło zmierzyć się z Atletico Madryt, czyli zespołem, którego trenerem jest ich były piłkarz - Diego Simeone. W stolicy Włoch nie zapomnieli o argentyńskiej legendzie i przygotowali wzruszające przywitanie. Tego nie pokazały telewizyjne kamery.
- Jest chaos, gramy nijak, nie mamy żadnego pomysłu, gorzej być nie może - w dobitny sposób obraz gry polskiej reprezentacji podsumował w rozmowie z RMF FM Piotr Świerczewski. Ocenił także wybór Michała Probierza na stanowisko selekcjonera po zwolnionym Fernando Santosie. W decyzji Cezarego Kuleszy jedna rzecz spodobała mu się najbardziej.
FC Barcelonę znów spotyka nieplanowany wydatek. Tym razem karę finansową na Katalończyków nałożyła Rada Miasta Barcelona w związku z przebudową legendarnego stadionu Camp Nou. Okazuje się, że podczas prac nie przestrzegano zasad panujących na tym terenie i kontrolerzy nałożyli na klub dwa mandaty. O szczegółach poinformowali dziennikarze "El Periodico".
- Tutaj nie ma czasu, żeby sobie pozwolić nawet na najmniejszy błąd - mówi były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek. Jego zdaniem Michał Probierz podejmuje się bardzo trudnego zadania. Wskazał też cel, który będzie priorytetem podczas najbliższego zgrupowania. I wcale nie chodzi tutaj o aspekt sportowy.
- Zawsze jestem drugi, nigdy pierwszy - tak niemal co roku, w stylu Adasia Miauczyńskiego z filmu "Nic śmiesznego" mógł mówić Ivan Provedel, bramkarz Lazio, który strzelił gola w ostatniej akcji meczu z Atletico Madryt w Lidze Mistrzów (1:1). W ostatnich latach to on musiał gonić, ale zawsze radził sobie z wyzwaniami. Choć potrzebował też trochę szczęścia. - To historia zasługująca na pomnik - czytamy we włoskich mediach.
Josue był wściekły, bo niesłusznie musiał opuścić przedwcześnie boisko w ostatnim meczu ligowym z Piastem Gliwice (1:1). Legia Warszawa odwołała się od decyzji sędziego Damiana Sylwestrzaka. W środę Komisja Ligi podjęła decyzję w sprawie kar dla Portugalczyka oraz pracowników warszawskiego klubu.
